EN

21.04.1981 Wersja do druku

Raczej rozczarowanie

"Holender Tułacz" jest jednym z tych wielkich dzieł epoki romantycznej, które - na naszych przynajmniej scenach - są w większej mierze legendą niż dziełem żywym. Teatry operowe rzadko podejmują się ryzyka prezentacji tej opery Ryszarda Wagnera: z jednej strony dla­tego, ze utwór ten nastręcza duże trudności tak w zakresie inscenizacyjnym, jak i wykonaw­czym, z drugiej zaś - gdyż sa­ma muzyka "Holendra Tułacza" stanowi w perspektywie historii jak gdyby stadium pośrednie po­między tradycyjną romantyczną operą a wagnerowskim drama­tem muzycznym. Tak więc współ­cześni słuchacze, zwłaszcza - młodzi słuchacze, wyjątkowo tyl­ko mają sposobność do konfron­tacji tego, co wiedzą o tej ope­rze i jej sceniczną realizacją. Zamysł wystawienia "Holendra Tułacza" na scenie warszawskie­go Teatru Wielkiego zasługu­je więc ze wszech miar na sło­wa uznania. W końcu, jeżeli już wystawiać to dzieło, to gdzie to czynić, jeśli nie w pierwszej

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Raczej rozczarowanie

Źródło:

Materiał nadesłany

Głos Pracy Nr 79

Autor:

Jerzy Jaroszewicz

Data:

21.04.1981

Realizacje repertuarowe