W najbliższy poniedziałkowy wieczór Teatr Telewizji wyemituje spektakl, którego nie powinno się przegapić. To "Dzień gniewu" w reżyserii Jacka Raginisa-Królikiewicza - pisze Temida Stankiewicz-Podhorecka w Naszym Dzienniku.
Dramat Romana Brandstaettera, Żyda urodzonego w Tarnowie, który od chwili, gdy nawrócił się na katolicyzm i w wieku czterdziestu lat przyjął w Rzymie chrzest, do końca życia swymi utworami dawał świadectwo głębokiej wiary w Jezusa Chrystusa, m.in. w najwybitniejszym swoim dziele, czterotomowej powieści "Jezus z Nazaretu". Dramat "Dzień gniewu" napisał Brandstaetter w 1962 roku. Akcję umieścił w męskim klasztorze małego polskiego miasteczka podczas okupacji niemieckiej w okresie II wojny światowej, kreśląc z kilku perspektyw zachowanie człowieka w sytuacji śmiertelnego zagrożenia. To ważny spektakl. Tekst Brandstaettera, ukazujący tragiczny splot wydarzeń, dotyka najważniejszej sprawy: istoty wiary. W tej sytuacji zmienia się perspektywa, z jakiej postrzegamy śmierć, która niesie zbawienie, oraz cierpienie, w którym zawiera się najwyższy sens życia. Chodzi o świadome przyjęcie konieczności cierpienia i ofiarowanie go Panu Bogu. Każda z trzech