Wszyscy pomagali, cudem zdobywali pieniądze, ale najbardziej zdeterminowany, żeby powstała nowa siedziba "Rabcia", był dyrektor Zbigniew Wójciak.
W sobotę, podczas uroczystej gali, nastąpiło otwarcie nowej siedziby rabczańskiego teatru. We wzniosłych przemówieniach wiele było o tym, jak teatr przez siedemdziesiąt lat czekał na nowe lokum. Jeszcze więcej było o trudnościach, które raz po raz napotykali ci, co teatrem kierowali. Wszyscy byli też zgodni, że obiekt nie powstałby jeszcze długo, gdyby nie konsekwencja, a nawet upór obecnego szefa Rabcia Zbigniewa Wójciaka. Kulisy tych dyrektorskich zabiegów ujawnił poseł Edward Siarka. - Pan dyrektor dreptał, dreptał, aż wreszcie starosta zmiękł - przypomniał okoliczności, w jakich władze powiatowe podjęły decyzję o rozpoczęciu budowy. Faktycznie, teatr od samego początku nie miał szczęścia do siedziby Przez cały czas swego istnienia musiał korzystać z czyjejś gościny. Ostatnio scena mieściła się w sali widowiskowej należącej do parafii Świętej Marii Magdaleny. Probostwo przez lata wspierało placówkę kultury, a w końcu zgodziło s