Niespodzianka na zakończenie festiwalu R@Port w Gdyni. Laureatką Gdyńskiej Nagrody Dramaturgicznej została Weronika Murek, autorka dramatu "Feinweinblein". Zaskoczenie jest tym większe, że od kilku lat w finale konkursu powtarzały się te same nazwiska - pisze Witold Mrozek w Gazecie Wyborczej.
"Feinweinblein" rozgrywa się w nie do końca określonym miejscu (zapewne gdzieś na Śląsku, mowa o mieście Hindenburg, czyli Zabrzu) i czasie (zapewne tuż po wojnie, ale są i fragmenty wskazujące na późniejsze lata). Nagrodzona sztuka to debiut dramaturgiczny Murek. 26-letnia aplikantka adwokacka z Katowic idzie jak burza - w tym roku debiutowała także jako prozaiczka. "Uprawa roślin południowych metodą Miczurina" to zbiór opowiadań pełen błyskotliwych i zaskakujących gier językowych. Zamiast wyrazistych bohaterów są tu zapętlone refreny, głosy postaci jakby zagubionych w czasie - dzwoniących do tajemniczej radiowej audycji, spotykających się w prowincjonalnej świetlicy. Zarówno w "Uprawie...", jak i w "Feinweinblein" spod powierzchni banalnych na pozór zdarzeń i zapętlonych fraz przebijają się echa wypartej przemocy. W pisarstwie Murek jest rodzaj barokowej fascynacji śmiercią połączony z subtelną ironią i dosadnością ludowej ballady.