"Halkę" i "Straszny dwór", dwa najbardziej reprezentatywne przykłady polskiej opery narodowej, dzieli wiele - czas powstania, temat, gatunek (tragedia - komedia), inspiracja, kontekst historyczny, rys społeczny.
W "Strasznym dworze" wszystko zdaje się oplatać wokół miłosnej intrygi Cześnikowej oraz kawalerskich ślubów młodych rycerzy. "Nie ma niewiast w naszej chacie / Wiwat! semper wolny stan!" śpiewają w pierwszym akcie podchmieleni alkoholem i żołnierskim towarzystwem Stefan i Zbigniew, by domknąć sytuację ostatniego obrazu słowami "Więc z pokorą miły bracie / Niezależny żegnaj stan!". Błaha opowieść, w której nawet to, co straszne, okazuje się zupełnie niegroźne (dwór straszny, bo nazwany takim przez sąsiadki, zazdrosne o powodzenie dworskich panien), uzyskuje muzyczną świetność dzięki żywości barwy, dźwiękowym kolorom, instrumentacyjnym pomysłom czy genialnym miejscom, jak słynna aria z kurantem. "Akcja Strasznego dworu to przede wszystkim rozwój intryg miłosnych" - napisał Mikołaj Grabowski, wskazując na inscenizacyjny punkt wyjścia. Wydobycie z materiału komediowych rysów (świetnie budowana scena z zegarem z trzecie