"Ifigenia" w reż. Tomasza Bazana w Teatrze Nowym w Łodzi. Pisze Magdalena Olkowska w serwisie Teatr dla Was.
Ifigenia Tomasza Bazana jest mocną i radykalną propozycją ku nowemu rozczytaniu dramatu Eurypidesa "IFIGENIA W AULIDZIE". Bazan czyta ten klasyczny dramat przez kilka pryzmatów. Pryzmat ciała i ruchu, który w tej inscenizacji zastyga wewnątrz ciał aktorów, powodując pewne unieruchomienie ich na zewnątrz i kieruje uwagę widza do tego, co wewnętrzne Takie skoncentrowanie na emocjach i ciele atakowanym, niemal czekającym na skok drapieżnika wprowadza niezwykle interesujące napięcie i świeże spojrzenie na sposób postrzegania ciała w teatrze dramatycznym. Ciekawa jest klamra, która spaja całą inscenizację - scena śmierci Ifigenii, z początku naturalistycznie pokazana jako scena ofiarowania, na końcu spektaklu odwrócona (zamiana ról), co daje wrażenie manipulacji, której echo widzi Bazan w dramacie Eurypidesa. Ciało, które w tych dwóch scenach jest nośnikiem bólu i instrumentem odkrywania własnych granic i zrozumienia siebie zostało potraktowane