W "Kołonotatniku" nr 241 (z 2 grudnia 2019) Łukasz Drewniak napisał: "Z niejaką konfuzją obserwuję trwający od kilku sezonów trudny start Tomasza Cyza w reżyserskiej profesji". Co zrobiłem nie tak? - pyta krytyka Tomasz Cyz.
W "Kołonotatniku" nr 89 (z 6 stycznia 2016) Łukasz Drewniak, drapiąc palicem Witolda Mrozka, napisał: "Witek, ja również szanuję teatralne poszukiwania Weroniki Szczawińskiej, ale działają chyba jeszcze w tym kraju jacyś inni reżyserzy, prawda?". Po czym, używając chwytu retorycznego, stworzył zestaw reżyserskich nazwisk do przeczytania w 60 sekund, w którym - obok wymienianych na czele Krystiana Lupy, Moniki Strzępki, Krzysztofa Warlikowskiego, Grzegorza Jarzyny, Eweliny Marciniak - znalazłem się i ja, pod koniec, obok Wawrzyńca Kostrzewskiego, Michała Kmiecika, Zbigniewa Brzozy, Marcina Hycnara, Bartka Żurowskiego... W "Kołonotatniku" nr 241 (z 2 grudnia 2019) Łukasz Drewniak zaś, drapiąc kolejny raz palicem Witolda Mrozka, napisał: "Z niejaką konfuzją obserwuję trwający od kilku sezonów trudny start Tomasza Cyza w reżyserskiej profesji, jeden z błyskotliwszych polskich eseistów ciągle błądzi gdzieś po peryferiach, oprócz Macieja Wojtyszki