Może ważne jest, że nie rozumiem, czemu zabijam dzieci w moich sztukach. Może gdybym zrozumiał, przestałbym pisać? - mówi dramatopisarz, Simon Stephens.
1. Simon Stephens. Jeden z najciekawszych współczesnych dramatopisarzy brytyjskich, związany z londyńskimi teatrami Royal Court Theatre i Lyric Hammersmith. Należał do punkowego zespołu Country Teasers. Autor dramatu "Three Kingdoms" poruszającego problem handlu seksualnego, sztuki "Pornography" o londyńskich zamachach terrorystycznych z 2005 roku czy "Motortown" o jednostkowych konsekwencjach wojny w Iraku. "Herons", "Punk Rock" i "Morning" określił z kolei jako niezaplanowaną trylogię o nastolatkach zabijających się wzajemnie. Zaliczany do nurtu brutalistów. To niewiarygodne, że zalicza się mnie do tego nurtu. In-yer-face to była reakcja angielskiego krytyka Alexa Sierza na specyficzny moment brytyjskiego dramatu lat dziewięćdziesiątych. Dwa londyńskie teatry - The Bush Theatre i Royal Court Theatre - zaczęły wystawiać wówczas wiele nowych sztuk i promować nowych dramatopisarzy. Po dwudziestu latach neoliberalnych rządów Margaret Thatcher wybrano w ko�