Gdyby fabułę "Szkarłatnego pyłu" streścić tak oto: było sobie dwóch dżentelmenów, niejaki Cyryl Poges i Bazyli Stoke, którzy, kupiwszy w Irlandii stary, walący się dwór, postanowili go przekształcić w wielkopańską, feudalną rezydencję i żyć "na łonie natury"; nie odróżniają wszakże byka od krowy, a że na dodatek z talentów - jakie mężczyzna powinien mieć - posiadają jedynie zdolność robienia pieniędzy, więc nic dziwnego, że po pewnym czasie dwie "ladies" (Susan i Avril, nie nazywajmy ich brzydko utrzymankami) rzucają wspomnianych dżentelmenów i przy odgłosach przewalającej się burzy (ach, te namiętności!) odchodzą z O'Killigainem i O'Dempseyem, którzy wprawdzie pieniądze mają mniejsze, ale zdolność kochania większą; w tym czasie powódź (uwaga: symbol!) podmywa dwór a bardzo symboliczny, bo gigantycznych rozmiarów, rak robi szczypcami ciachu-ciachu... i po strachu, bo kurtyna omdlewająco opada; gdyby
Tytuł oryginalny
Pył w oku widza
Źródło:
Materiał nadesłany
Odra nr 6