Jakoś po kolei nic się nie udaje. Z wielkiego przeglądu dramaturgii ostatniego czterdziestolecia wyszły właściwie nici. Rok Witkiewicza obywa się bez znaczących premier. Najbardziej odpowiedni dyrektorzy nie umieją prowadzić teatrów. Na szarym tle kolejnego sezonu pozbawionym wyraźniej zaznaczających się tendencji stylistycznych czy jakichś nowych artystycznych inicjatyw, pojawiają się przecież, to tu, to tam, warte zastanowienia inscenizacje. Warte zastanowienia, bo jacyś reżyserzy po prostu o czymś pomyśleli i starali się coś przekazać. W wielu przypadkach dotyczy to sztuk polskich. Może dlatego, że wciąż jesteśmy skłonni oglądać się wstecz i w przeszłości szukać przyczyn aktualnego stanu rzeczy. A nasza, od dawien dawna skazana na Historię dramaturgia doskonale się do takich celów nadaje. W kieleckim Teatrze im. S. Żeromskiego Bogdan Augustyniak wystawił w ramach obchodów roku Żeromskiego na Kielecczyźnie - Turonia. Dramat rzadko grywany
Tytuł oryginalny
Pwtórka z historii
Źródło:
Materiał nadesłany
Literatura nr 9