"Do dna" w reż. Ewy Kaim z Akademii Sztuk Teatralnych w Krakowie na Kaliskich Spotkaniach Teatralnych. Pisze Tomasz Domagała na blogu DOMAGAŁAsięGŁÓWNEJROLI.
Opowiadają polską ludową mitologię, tę, którą mamy w DNA, ale myliłby się ten, kto by myślał, że to zwyczajna opowieść. To muzyczna podróż, w której przewodnikiem po owym rozpiętym między niebem a piekłem świecie staje się nasza dusza, stopniowo poddawana procesowi topnienia, którego istotą ma być "puscenie" - otwarcie się na to, co na scenie, co w aktorach, co w pieśni ludowej, dzięki której uwalniają się emocje, sumujące się w tę liryczną, miejscami metafizyczną opowieść. Jej bohaterami - jak to w kulturze ludowej - jest jakaś Kasia i jakiś Jasio, archetypiczne lustro, w którym ma szansę przejrzeć się każdy z nas. Niezwykłym doświadczeniem - oprócz samego spektaklu - była też wczoraj możliwość obserwacji, jak widzowie z minuty na minuty zaczynają się roz"puscać" i otwierać na to, co oglądają, a w istocie owo "coś" zaczyna gdzieś od środka oglądać ich; jak ta wewnętrzna muzyka, która opanowując najpierw i wykorzystują