"Hedda Gabler" w reż. Eweliny Pietrowiak w Lubuskim Teatrze w Zielonej Górze. Pisze Danuta Piekarska w Gazecie Lubuskiej.
Hedda Gabler, tytułowa bohaterka sztuki Ibsena, która właśnie znała zła się na afiszu Lubuskiego Teatru, skończyła... 116 lat. Sędziwa staruszka? Ależ skąd! - przekonuje autorka przedstawienia. Ewelina Pietrowiak i i występuje w podwójnej roli reżysera i scenografa. Jako scenograf przywdziewa Heddę w ciuchy wprost z butiku za rogiem. I umieszcza w nowoczesnym, metalowo - białym wnętrzu willi, którą ciotka pana domu urządziła dla nowożeńców. On, Jorge Tesman (w tej roli - Marcin Wiśniewski), to młody naukowiec z nadziejami na uczelnianą karierę. Ona, Hedda (Marta Frąckowiak), przymierza się do roli pani domu, która wizję spokojnej przyszłości buduje na spodziewanym awansie męża. Ale czy pewnym? Zagrożenie pojawia się pod postacią Eilerta Lovborga (Wojciech Brawer), przyjaciela i konkurenta pana domu na polu naukowym, kiedyś bliskiego pani domu. Eilert wydał właśnie książkę, która świetnie się sprzedaje. A w plecaku nosi maszynopis dr