"Amszel Kafka" w reż. Pawła Passiniego w Teatrze Polskim we Wrocławiu. Pisze Paweł Sztarbowski w Newsweeku Polska.
Twórczość Franza Kafki nie traci na popularności. Kiedy przed stu laty skromny urzędnik z Pragi opisywał bezsilność człowieka wobec świata, nie spodziewrał się, że ta diagnoza będzie aktualna także w XXI wieku. Franz Kafka - wielki pisarz, ale nieśmiały i niepewny swojej wartości człowiek - umierając, polecił przyjacielowi zniszczyć wszystko, co napisał. Na szczęście nie został wysłuchany. A jego twórczość od dawna budzi zainteresowanie twórców teatralnych. W Polsce sięgali po jego teksty najwięksi - Zygmunt Hubner, Jerzy Jarocki i Jerzy Grzegorzewski. Teraz ich śladem idą młodzi, bo znajdują u Kafki teksty, którymi można opowiadać o dzisiejszym świecie. Ale to im nie wystarcza, badają też życie pisarza, który był postacią pełną sprzeczności, co pokazują: "Pułapka", grana w Toruniu i "Amszel Kafka", niedawna premiera Teatru Polskiego. Okazuje się, że tzw. sytuacja kafkowska, czyli zagubienie w świecie, bezsilność człowiek