EN

1.10.2001 Wersja do druku

Pułapka niewierności czyli paradoksy przekładów i kostiumografii

Czas dawny i czas współczesny w teatrze splata się i przenika na wiele sposobów, odkąd te­atr jest. W przedstawieniach klasyki dominował niegdyś za­pach czasu ukrytego w biblio­tekach i dziełach sztuki, dzisiaj aż nazbyt wyraźnie jest to czas życia tu i teraz. Współ­czesne odczytania przesłania spektaklu były istotne za­wsze, lecz dziś idzie o całość - i nawet bardziej od tre­ści o współczesną formę klasyki i użyte w tym celu środki. Stąd daje się zauważyć traktowanie języka auto­ra oraz jego epoki jako swego rodzaju trampoliny - im dalej można się od niej odbić w stronę teraźniejszości, tym lepiej, tym trafniej. Można by przypuszczać, że obecny duch przełomu wieków zapragnął dowolnie korzystać z przeszłości, aby mówić wyłącznie o sobie. Jest to na ogół duch zwy­cięski i tryumfujący, ale też wsobny i najzupełniej po­zbawiony pokory - przez co u kresu jego poczynań czyha pułapka egocentryzmu i poklasku za wszelką ce­

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Pułapka niewierności czyli paradoksy przekładów i kostiumografii

Źródło:

Materiał nadesłany

teatr nr 10

Autor:

Jan Polewka

Data:

01.10.2001