EN

16.05.1960 Wersja do druku

Ptaki po warszawsku

Tym swobodniej rozprawiają_się warszawscy autorzy z oryginałem, że kanwa treściowa, na której osnute są "Ptaki" Arystofanesa, stanowiła dla autora greckiego tylko pre­tekst do ukazania spraw i za­gadnień, nurtujących jedynie jego współczesność. To właś­nie było motorem ich napisa­nia i wystawienia. Ponieważ ten sam cel przyświecał autorom warszawskiego spektaklu, aby - jak pisze w programie Jarecki - "zobaczyć figury z naszego narodowego atlasu ornitologicznego", poczuli się w prawie do napisania prze­róbki, gdzie nasze "warszaw­skie" "Ptaki" śpiewają "Sto lat", wygłaszają długie, wod­niste a nudne przemówienia, uderzają też czasem w specy­ficzny ton hurrapatriotyzmu, bywają "silne, zwarte, goto­we", nie oddają "ani jedne­go guzika", przeginają się pompatycznie a bogoojczyźnianie w rytmie poloneza, by nagle przejść w szaleńczy obłęd rock-and-rolla, etc., etc. Nawet imiona bohaterów zo­stały zmienione; Walczakowie i Nowakowie nie poz

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Ptaki po warszawsku

Źródło:

Materiał nadesłany

Teatr nr 10

Autor:

Halina Krzyżanowska

Data:

16.05.1960

Realizacje repertuarowe