ANDRZEJ JARECKI i AGNIESZKA OSIECKA zrobili rzecz ryzykowną. Nie dość że napisali współczesną komedię satyryczną, ale posłużyli się do tego celu przeróbką starożytnej komedii Arystofanesa i zgodzili się na wystawienie jej w Pałacu Kultury. Nic więc dziwnego, że każdy może się tu przyczepić do tego na czym mu najmniej zależy i oburzać się. Przede wszystkim i tym razem jak zwykle przy ciekawszych przedstawieniach utworów nawiązujących do komedii Arystofanesa rozległy się we foyer Teatru Dramatycznego a także w niektórych recenzjach głosy zgorszenia: Jakim prawem z dzieła starożytnego Greka robi się tutaj kabaret. Jednemu z krytyków znacznie bardziej podobało się niedawne przedstawienie "Gromiwoi" w Teatrze Powszechnym grane w pochodzącym sprzed pięćdziesięciu lat przekładzie Żegoty-Cięglewicza. No cóż, można mu tylko życzyć, aby obejrzał kiedyś na scenie Ptaki w filologicznym tłumaczeniu Butrymowicza. Nikomu istnemu jednak tego nie �
Tytuł oryginalny
"Ptaki" po polsku
Źródło:
Materiał nadesłany
Współczesność nr 8