EN

9.11.1996 Wersja do druku

Pszoniak w starych dekoracjach

Wojciech Pszoniak spotkał się już z Aleksandrem Fredrą w pamięt­nej "Zemście" zrealizowanej przez Zygmunta Hubnera w Powsze­chnym przed bez mała dwudzie­stu laty. W celowo prowizorycz­nych dekoracjach, w markowa­nych kostiumach, bez dbałości o iluzję sceniczną grano tam niejako wyjęte z obyczaju, ponadczasowe spięcia charakte­rów, błyskotliwe i prześmieszne. Po trosze z ducha tamtego spektaklu jest dzisiejszy Łatka, wchodzący na scenę jeszcze przed przedstawieniem, bez charakteryzacji, w ubranku całkiem współczesnym i ważący w ręku frędzel kurtyny, jakby chciał oszacować jego wartość. Aliści za kurtyną Polskiego czeka na niego elegancka, lecz przecież dosłow­na, odwieczna, rzekłoby się, sceneria "Dożywocia" z tradycyj­nej sceny, projektowana przez Łucję Kossakowską. Aktorstwo Pszoniaka, nonszalanckie, bez dbałości o styl i konwencje, skupione - jak w Papkinie u Hubnera, choć o wiele mniej skutecznie - na wygrywaniu sytuacyjnych i chara

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Pszoniak w starych dekoracjach

Źródło:

Materiał nadesłany

Polityka nr 45

Autor:

Jacek Sieradzki

Data:

09.11.1996

Realizacje repertuarowe