EN

9.02.1997 Wersja do druku

Pszoniak "odkurza" Fredrę!

Jeśli w przypływie patrio­tycznych uczuć mamy postu­diować "Polaków portret własny" któż posłuży nam le­piej jak nie imć hrabia Fre­dro. Tyle że niekoniecznie ty­mi studiami będziemy zbudo­wani. Wszakże na osłodę na­szych doznań otrzymamy funt dobrego humoru. "Dożywocie" Aleksandra Fredry, które wystawił na de­skach Teatru Polskiego An­drzej Łapicki, jest w dorobku dramatopisarza sztuką szcze­gólną: słynny wdzięk Fre­drowskiej frazy przepojony jest tu mocno nutą sarka­zmu. O czymże bowiem opo­wiada "Dożywocie"? Ano o pieniądzach - a tu naturę swoją obnażamy bezpardo­nowo. Jak dawniej tak i te­raz. Fortel Łatki, głównego bohatera sztuki, oparty jest na operacji nam, współcze­snym, nieznanej, ale w nie­przyzwoitej pogoni za zy­skiem wrócimy może i do tych praktyk naszych dzia­dów. Otóż posiadacz przyno­szącej niezłe zyski kamieni­cy, przy tym sprytny li­chwiarz, niesyty bogactwa, utyskujący jak to w takich sytuacj

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Pszoniak "odkurza" Fredrę!

Źródło:

Materiał nadesłany

Gość Niedzielny nr 6

Autor:

KAROLINA

Data:

09.02.1997

Realizacje repertuarowe