"Psychosis 4.48" w reż. Grzegorza Jarzyny w TR Warszawa. Pisze Michał Kobra w Maxie.
W Polsce odnotowuje się wysoki procent samobójców. Temat to bardzo smutny. Nie podlegający rozwiązaniu. Dla Grzegorza Jarzyny rzeczywistość to za mało. On już od dawna penetruje sfery niemożliwego i sprowadza nam sztukę z tych niedostępnych dla nikogo rejonów. W spektaklu "Psychosis 4.48" Jarzyna pokazuje jak silną trucizną potrafi być depresja przy czym urzeczywistnia stany towarzyszące człowiekowi przy przejściu na drugą stronę. Reżyser bardzo świadomie używa symboliki. Tutaj wiele rzeczy przemawia, przywołuje, pobudza do poszukiwania. W trakcie sztuki jasno zostaje postawiona teza, ze śmierć nie jest rozwiązaniem problemu, ponieważ po drugiej stronie umieramy dalej zamiast cieszyć się wolnością. Zombie, w ciele starej, nagiej kobiety to u Jarzyny Charon, który podczas manifestu postaci- Cieleckiej zabiera duszę samobójczyni na drugą stronę Styksu. Robiąc obchód wzdłuż sceny. Ulga dla samobójcy to brak opłaty za transport czyli