"Przygoda fryzjera damskiego"w reż. Łukasza Czuja w Teatrze Rozrywki w Chorzowie. Pisze Marcin Mońka w Gazecie Wybroczej - Katowice.
"Przygodę fryzjera damskiego" w Teatrze Rozrywki można oglądać jak komedię i dobrze się bawić. Można też śledzić kryminalną intrygę i trzymać kciuki za wyjaśnienie dochodzenia. Można ją wreszcie potraktować jako przypowieść o naszych czasach i bać się o własną skórę. "Życie jest opowieścią idioty, pełną wrzasku i wściekłości. Lecz nic nie znaczącą" - pisał Szekspir, a przez następne stulecia tysiące pisarzy dodawało do naszej wiedzy o człowieku coś od siebie. W 2002 roku usłyszeliśmy kolejny oryginalny głos w tej sprawie, tym razem Eduarda Mendozy, pisarza z Katalonii. Po sześciu latach od pojawienia się w Polsce kultowej trylogii traktującej o perypetiach damskiego fryzjera (oprócz "Przygody..." to jeszcze "Sekrety hiszpańskiej pensjonarki" i "Oliwkowy labirynt") po tekst sięgnęli realizatorzy z Chorzowa. I zrobili to jako pierwsi na świecie, bo nikt wcześniej nie odważył się przenieść "Przygody " na sceniczne deski. Mendo