EN

21.12.2012 Wersja do druku

Psy i dramaty

"Królowa Margot" w reż. Grzegorza Wiśniewskiego w Teatrze Narodowym w Warszawie. Pisze Mirosław Winiarczyk w tygodniku idziemy.

Po premierze "Królowej Margot", przeróbki powieści Aleksandra Dumasa, najwięcej komentarzy wzbudziła obecność na scenie Teatru Narodowego dwóch brązowych wspaniałych psów, które karmione parówkami posłusznie baraszkowały między aktorami. Przypomnę, że psy pojawiły się już dawno temu w Teatrze Małym (filii Narodowe go) w przedstawieniu "Miesiąc na wsi" według Turgieniewa, w reżyserii Adama Hanuszkiewicza. W tamtym spektaklu z lat 70. XX wieku reżyserowi chodziło o wykreowanie klimatu życia w szlacheckim dworku. Nie bardzo jednak wiadomo, po co dziś autorom scenicznej wersji "Królowej Margot" potrzebne były na scenie psy, odrywające uwagę widzów od aktorów. Ważniejsze jednak są inne, zawarte W spektaklu efekty. Coraz częściej współczesny teatr inspiruje się głośnymi filmami. Tak właśnie stało się w przypadku "Królowej Margot", gdzie reżyser wyraźnie zafascynował się ekranizacją powieści Dumasa, zrealizowaną w1994 roku przez Pat

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Psy i dramaty

Źródło:

Materiał nadesłany

idziemy nr 52 online

Autor:

Mirosław Winiarczyk

Data:

21.12.2012

Realizacje repertuarowe