Oniryczne obrazy z prozy Brunona Schulza, historia sefardyjskiej pieśni w ladino, metaforyczna opowieść o Abrahamie i Izaaku - spektakle zaprezentowane podczas 18. Festiwalu Kultury Żydowskiej w Krakowie są próbą ożywienia żydowskiej tradycji poprzez realizacje z pogranicza teatru, tańca i koncertu - pisze Iga Dzieciuchowicz w Gazecie Wyborczej - Kraków.
Spektakle zaprezentowane podczas 18. Festiwalu Kultury Żydowskiej w Krakowie były próbą ożywienia żydowskiej tradycji poprzez realizacje z pogranicza teatru, tańca i koncertu. Aktorom Białostockiego Teatru Lalek udało się wyczarować niezwykły, zadziwiający świat ukazany w "Sklepach cynamonowych" Brunona Schulza. Maski i lalki rozmaitej wielkości, animowane przez aktorów, opowiadają historię ojca, który w wyniku tajemniczej choroby nieustannie się kurczy. Urzekają sceny, w których postać ojca (początkowo tworzą ją dwaj aktorzy) przekształca się w coraz mniejszą istotę-marionetkę, by w końcu zmieścić się w dłoni. Wrażenie niesamowitości przedstawionego świata intensyfikuje przestrzeń gry - ciemny pokój z umieszczonym na środku drewnianym podestem z szeregiem ukrytych wewnątrz szuflad i ogromnymi oknami, przez które wpada kolorowe światło. Pełen onirycznych obrazów spektakl jest opowieścią o przemijaniu i szaleństwie, podróżą w senn