Inscenizując "Ifigenię", Michał Zadara zapowiedział, że chce sprawdzić, w jaki sposób mity są obecne w naszej kulturze. Podobne testy robił już wcześniej, i nie tylko w przedstawieniach o tematyce - umownie mówiąc - antycznej. Teraz wspólnie z Pawłem Demirskim napisał "nową tragedię" w oparciu o tekst Racine`a. Z wywiadów wiadomo, że Zadara jest autorem filologicznego przekładu nastawionego na wyciąganie ukrytych za słowami sensów, dla których Demirski szukał współczesnej formy wyrazu. Skoro jednak podpisują się pod tekstem obaj, obaj są za tekst odpowiedzialni. W przeniesionej we współczesność "Ifigenii" to wiatr, a nie brak wiatru, nie pozwala wyruszyć wojskom greckim na Troję. Samoloty, lotniskowce, czołgi czekają, morale żołnierzy spada. Kapłan Kalchas ma dość obcych wojsk na swoim terenie. Coś knuje. Trzeba szybko działać, żeby zachować twarz wobec Europy czekającej na sukces oraz dobrze wypaść w oczach mediów. Agam
Tytuł oryginalny
Przywoływanie mitu
Źródło:
Materiał nadesłany
Didaskalia Gazeta Teatralna nr 87