EN

1.10.2008 Wersja do druku

Przywoływanie mitu

Inscenizując "Ifigenię", Michał Zadara zapowiedział, że chce spraw­dzić, w jaki sposób mity są obecne w naszej kulturze. Podobne testy robił już wcześniej, i nie tylko w przedstawieniach o tematyce - umow­nie mówiąc - antycznej. Teraz wspólnie z Pawłem Demirskim napisał "nową tragedię" w oparciu o tekst Racine`a. Z wywiadów wiadomo, że Zadara jest autorem filologicznego przekładu nastawionego na wycią­ganie ukrytych za słowami sensów, dla których Demirski szukał współ­czesnej formy wyrazu. Skoro jednak podpisują się pod tekstem obaj, obaj są za tekst odpowiedzialni. W przeniesionej we współczesność "Ifigenii" to wiatr, a nie brak wia­tru, nie pozwala wyruszyć wojskom greckim na Troję. Samoloty, lot­niskowce, czołgi czekają, morale żołnierzy spada. Kapłan Kalchas ma dość obcych wojsk na swoim terenie. Coś knuje. Trzeba szybko działać, żeby zachować twarz wobec Europy czekającej na sukces oraz dobrze wypaść w oczach mediów. Agam

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Przywoływanie mitu

Źródło:

Materiał nadesłany

Didaskalia Gazeta Teatralna nr 87

Autor:

Iwona Libucha

Data:

01.10.2008