Kiedy próbuję przypomnieć sobie przedstawienia Izabelli Cywińskiej - te najdawniejsze z Polskiego z Poznania i Kalisza i te późniejsze z Nowego z Poznania, i najnowsze z telewizji i filmu - to coraz bardziej dochodzę do przekonania, że najbardziej uparty, powracający w jej twórczości jest motyw, który określić można by jako: "obcy wśród swoich". Ta "obcość" i "swojość" dotyczy zarówno postaci, ich motywacji, okoliczności funkcjonowania, uwarunkowań społecznych, politycznych, światopoglądowych, obyczajowych, historycznych, kulturowych. Słowem, Cywińska tworzy na swój sposób jeden spektakl - oczywiście z wyjątkami - w którym kolejne przedstawienia teatralne, telewizyjne, niczym kolejne księgi albo obrazy, podejmują kolejne wątki przewodniego motywu. Pamiętam, jak w jednym ze swoich pierwszych przedstawień poszukiwała w tradycyjnej, "swojej", skołtunionej, czy raczej stłamszonej Dulskiej czegoś "obcego", osobistego, lirycznego, gorącego. Skrywa
Tytuł oryginalny
Przypowieść o rozbitkach
Źródło:
Materiał nadesłany
Teatr nr 3