"Krawiec" wyskoczył z szuflady Mrożka nieoczekiwanie i narobił sporego zamieszania. Napisany przed "Operetką" (1966), w 1964, czytany po niej, wydaje się jej bliskim kuzynem. Obie sztuki rozgrywają się na wietrze historii, w czasach przewrotu, w obu ważną (u Mrożka tytułową) postacią jest dyktator mody, wielki krawiec. Mrożek jednak inaczej słuchał wykładów historii aniżeli Gombrowicz: dlatego Karlos przegrywa, a Albertynka triumfuje. Bo też czym innym są nagość i młodość Albertynki, czym innym "natura" której tak namiętnie hołduje Karlos. Aby jednak czytelnik mógł uchwycić te różnice, przypomnijmy treść "Krawca" (druk. w "Dialogu" nr 11, 1977). Jesteśmy na alegorycznym dworze absolutnego monarchy, Ekscelencji. Ekscelencja właśnie przymierza u krawca nowy strój swego majestatu, kiedy do pałacu wdzierają się barbarzyńcy pod wodzą Onuca. Krawcowi udaje się na krótko powstrzymać ich napór, ukryć eks-Ekscelencj�
Tytuł oryginalny
Przypowiastki Mrożka
Źródło:
Materiał nadesłany
Życie Literackie nr 20