EN

25.12.1994 Wersja do druku

Przypomniany "Werther"

Czy dzisiejszy miłośnik opery i bywalec operowych teatrów jest w stanie wyobrazić sobie niebywałą popularność, jaką u schyłku ubieg­łego stulecia i na początku naszego wieku cieszyła się twórczość Juliu­sza Masseneta? Nie należały wtedy do rzadkości wieczory, kiedy na czterech paryskich scenach grano równocześnie cztery różne jego ope­ry! Grywano je oczywiście często i w innych krajach (także w Polsce), a kiedy nastała era płytowa, naj­więksi śpiewacy uważali za swój obowiązek włączenia Massenetowskich arii do swojej dyskografii. Notabene: jeszcze przed ową "płytową erą" do najświetniejszych odtwórców głównych ról w operach Masseneta ("Herodiada", "Cyd", "Werther") należał wielki polski tenor Jan Reszke. Trudno sobie to wszystko wyob­razić, gdyż w drugiej połowie na­szego stulecia dzieła Masseneta szybko jakoś odeszły w cień i z rza­dka tylko bywają przypominane. W Polsce po wojnie - o ile pamię­tam - tak słynną niegdy

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Przypomnainy "Werther"

Źródło:

Materiał nadesłany

Ruch Muzyczny nr 26

Autor:

Józef Kański

Data:

25.12.1994

Realizacje repertuarowe