"Szkice z Dostojewskiego" w reżyserii Mai Komorowskiej w Teatrze Collegium Nobilium w Warszawie. Pisze Janusz Majcherek w Zeszytach Literackich.
"Szkice z Dostojewskiego" są zwieńczeniem pracy, którą prof. Maja Komorowska / prowadziła z obecnymi dyplomantami Akademii Teatralnej, gdy byli jeszcze studentami III roku. Pamiętne sceny z "Idioty", pokazane podczas egzaminów semestralnych, odkryły w młodych aktorach wielkie możliwości; aż prosiły się o rozwinięcie i kontynuację. Zapadła decyzja o realizacji przedstawienia dyplomowego. Dostojewski uchodzi za pisarza, który swoje powieści konstruował jak dramaturg; jego postaci żyją autonomicznym życiem, jakby niezależnie od wiedzy i woli autora - działają na sposób sceniczny, tworząc sytuacje w gruncie rzeczy teatralne. Zdawać by się mogło, że nie ma nic prostszego niż inscenizowanie Dostojewskiego. Ale pułapka kryje się w czymś innym, nawet dwie pułapki. Po pierwsze, Dostojewski tworzy świat, który spełnia kryteria realizmu, ale się w nim nie wyczerpuje; zawsze dochodzi w nim do jakiegoś przekroczenia czy ekscesu burzącego przyjęte normy