Krzysztof Warlikowski podbił Paryż brawurowym wystawieniem "Lady Makbet mceńskiego powiatu" Dymitra Szostakowicza - pisze Jacek Hawryluk w tygodniku Newsweek.
Była owacja na stojąco. "Du grand Warliko!" - zaczął swój tekst o spektaklu dziennik "Le Monde". "Le Figaro" napisał o wspaniałej inscenizacji polskiego reżysera. Warlikowski, wybuczany wielokrotnie w Paryżu, choćby za "Parsifala", "Króla Rogera" czy ostatnio "Don Carlosa", może czuć się spełniony. Premiera odbyła się w sobotę 6 kwietnia w Operze Paryskiej przy placu Bastylii. Reżyser przedstawił znakomitą interpretację okrutnej, niemal szekspirowskiej opowieści wysnutej z opowiadania Nikołaja Leskowa. Warlikowski jak zwykle wzbudza emocje, ale nie da się go łatwo zbyć czy zaszufladkować. Jego teatr odcisnął wyraźne piętno na współczesnej reżyserii operowej. Mam swoją listę ulubionych inscenizacji operowych Warlikowskiego. Od lat na pierwszym miejscu niezmiennie pozostaje "Kobieta bez cienia" Ryszarda Straussa pokazana w Bawarskiej Operze Państwowej w Monachium w 2014 roku. Teraz dołącza do niej przejmujące odczytanie dzieła Dymitra Szostakow