"69" w reż. Karoliny Kirsz Teatru Hoteloko w Warszawie. Pisze Agata Tomasiewicz w serwisie Teatr dla Was.
Trudno jest wytyczyć właściwy kierunek interpretacji "69", inscenizacji dramatu Igora Bauersimy. Apoteoza cielesno-duchowego zespolenia? Potrzeba bliskości emocjonalnej, ubrana w "poezję" ścięgien i krwi? Obśmianie "filozofii kanibalizmu", będącej w istocie legitymizowaniem i estetyzowaniem zbrodni? Ciężko orzec, w którą stronę zmierza reżyserka, skoro spektakl ucina się gwałtownie niczym ruch brzytwy na gardle. Zdecydowanie bardziej przemawia do mnie pierwsza część, kiedy to kobieta (Agata Życzkowska) jest przesłuchiwana przez pracownika policji (Grzegorz Stosz). Konfrontacyjny charakter sytuacji scenicznej przywodzi nieco na myśl styl ostatnich inscenizacji dramatów Davida Mameta w Teatrze Studio ("Anarchistka", "Oleanna"). Konfrontacja nie ma tu na celu zakrzyczenia racji oponenta, lecz wskazanie luk (bądź pozornych luk) w rozumowaniu. Względnie kwestionowanie podłoża etycznego, na którym zostały ufundowane pewne zasady. Nawet, jeśli uznamy, że reto