EN

9.10.2006 Wersja do druku

Przyjmuję tylko propozycje, które mnie zainteresują

- To nie jest tak, że nie przyjmuję ról w serialach dla zasady. Po prostu przyjmuję tylko te propozycje, które mnie zainteresują - mówi JAN ENGLERT, aktor, reżyser, dyrektor Teatru Narodowego w Warszawie.

Jolanta Żabińska: Telewidzowie oglądają Pana w serialu "Oficerowie" reżyserowanym przez Macieja Dejczera. Jan Englert: Tak, gram w nim Zenona, ojca głównej bohaterki. Rola ta spodobała mi się, bo nie jest papierowa. Jest to postać niejednoznaczna. Materiał, który dostałem, pozwolił na zbudowanie ciekawej kreacji. Zenon to jeden z najbogatszych Polaków, właściciel stacji telewizyjnej, biznesmen. A jego córka pracuje jako policyjny psycholog. W życiu rzadko się zdarza, żeby córka tak majętnej osoby pracowała w policji... W życiu zdarzają się różne rzeczy, znacznie dziwniejsze niż ta. Siłą scenariusza "Oficerów" stworzonego przez pana Tomczyka jest to, że nic nie jest w nim czarne ani białe, tak zresztą jak w realnym życiu. Taki też jest Zenon. Nie da się go jednoznacznie ocenić. To facet, którego losy są mocno powiązane z historią ostatnich 20 lat naszego kraju. Ta historia odcisnęła na nim swoje piętno. Widz natknie się na szereg zagade

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Przyjmuję tylko propozycje, które mnie zainteresują

Źródło:

Materiał nadesłany

Temi nr 40/04.10

Autor:

Jolanta Żabińska

Data:

09.10.2006