"Cyjanek o piątej" w reż. Doroty Ignatjew w Teatrze Polskim w Warszawie. Pisze Agnieszka Michalak w Dzienniku.
Uwaga, dobry debiut! "Cyjanek o piątej" Pavla Kohouta w warszawskim Teatrze Polskim przygotowany przez Dorotę Ignatjew to przykład, jak bez patosu mówić o stosunkach polsko-żydowskich. Kohout w latach 50. był bezkrytycznym pupilkiem partii. Kilka lat później stanął po drugiej stronie. Skazany na śmierć osiadł w Austrii. "Cyjanek o piątej" to jedna z tych sztuk, którymi próbuje rozliczyć się z upiorami przeszłości, opowiadając pozornie prostą historię dwóch kobiet. Ignatjew przeniosła ją z końca ubiegłego wieku do marca 1968 roku. Zmieniła wiek bohaterek, resztę pozostawiając jak była. Wiernie odczytała dramat, nie próbując doszukiwać się ukrytych treści. Gabinet Polki Zofii Lass (Ewa Gołębiowska-Makomaska), która jest autorką powieści "Mur między nami" o losach Żydówki z warszawskiego getta. Bohaterka przed wybuchem powstania przerzuciła córeczkę na aryjską stronę i wkrótce potem zginęła. Po dziecku przepadł ślad. Książka ok