- Recital to bardzo trudna i odpowiedzialna forma, ale dzięki niej możemy pokazać, że jesteśmy nie tylko aktorami, ale też śpiewakami belcantowymi, którzy potrafią wykonać zarówno przepiękne arie starowłoskie jak i na przykład pieśni romantyczne - mówi Elżbieta Kaczmarzyk-Janczak, która zapoczątkuje "Spotkania z Gwiazdą" w lubelskim Teatrze Muzycznym.
Teatr Muzyczny w Lublinie zaprasza na nowy cykl koncertów, skierowany do miłośników belcanta. "Spotkania z gwiazdą" będą odbywały się raz w miesiącu. Zainauguruje je za tydzień recital Elżbiety Kaczmarzyk-Janczak. Dorota Gonet: - Jest Pani zaprzeczeniem wizerunku typowej primadonny; takie przynajmniej można odnieść wrażenie śledząc Pani karierę. Wiecznie w drodze, przemieszcza się Pani niemalże prosto z jednego spektaklu na drugi do teatrów oddalonych od siebie o setki kilometrów. Po drodze stojąc w korkach załatwia pani mnóstwo spraw przez telefon, żeby nie marnować czasu. Elżbieta Kaczmarzyk-Janczak: - Jestem ciągle na walizkach, to prawda, ale chcąc śpiewać w Operze Wrocławskiej i w teatrze w Lublinie muszę często pokonywać te 460 km, co w godzinach szczytu zajmuje mi 6-7 godzin. Ciągle marzę o autostradzie łączącej oba miasta! Jest pani osobą bardzo zapracowaną, ale też docenianą przez publiczność i krytykę, czego dowodem s�