"Sam" Marii Wojtyszko w reż. Jakuba Krofty we Wrocławskim Teatrze Lalek. Pisze Marta Bryś, członek XX Ogólnopolskiego Konkursu na Wystawienie Polskiej Sztuki Współczesnej.
Kiedy Piotr Cieplak obejmował dyrekcję Teatru Rozmaitości w Warszawie w 1999 roku, jego odbiorców określano jako "publiczność w martensach", nawiązując do ówczesnej mody i rodzaju obuwia określającego różne subkultury. Cieplak deklarował wtedy, że jego celem jest przyciągnięcie do teatru młodych ludzi, którzy będą traktowali wyjście do teatru na równi z kinem czy pubem. Oglądając liczne spektakle dla dzieci (i tych najmłodszych, jak i nieco starszych) i dorosłych można odnieść wrażenie, że piętnaście lat po zamiarach Cieplaka znów istnieje szeroka grupa widzów pozbawiona teatru, który chciałby się z nimi komunikować, choć pewnie dzisiaj trudniej byłoby znaleźć dla nich unifikujący element na miarę "martensów". Tę grupę stanowi młodzież gimnazjalna i licealna, dla której spektakle dziecięce są zbyt infantylne, a teatr dramatyczny często niezrozumiały, przez co nieciekawy. Eksperyment Wrocławskiego Teatru Lalek dowodzi, że odpow