EN

7.12.2004 Wersja do druku

Przygody Pana Michała

Odtwórca roli Makbeta wygląda jak wyjęty z filmów Woody'ego Allena, łącząc elegancję z niedbałym luzem. Opolskie gimnazjalistki zakładają jego fankluby, dojrzalsze dziewczyny oglądają się za nim na ulicy. - Kobiety były, są i będą, nie chcę rozwijać tego tematu - ucina 28-letni MICHAŁ MAJNICZ

Urodził się w Bytomiu, dzieciństwo spędził w Tarnowskich Górach, marząc o zawodzie strażaka. Po podstawówce mu przeszło i postanowił zostać elektrykiem. Złożył papiery do zawodówki, ale po roku przygody z elektrycznością został wezwany na dywanik. - Dyrektor zaczął od tego, że ja się do tej szkoły nie nadaję, pozbawiając mnie tym samym wizji przyszłości. Na szczęście dodał, że jestem raczej humanistą i powinienem spróbować w liceum - wspomina aktor. Pierwszą klasę liceum zaliczył bez problemu, w drugiej uznał, że nauka to nie wszystko i czas zrobić coś ważnego. Rangę ówczesnych ambicji spełnił szkolny radiowęzeł. - To było coś, czułem się jak ryba w wodzie, zbierałem materiały, robiłem audycje - wspomina podniecony. Nowa pasja pochłaniała jednak sporo czasu, a humanistyczne zacięcie nie pokrywało umiłowania do matematyki. Oblał egzamin komisyjny i... znów musiał zmienić szkołę. Tym razem na liceum dla dorosłych. Pozna

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Przygody Pana Michała

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza - Opole nr 285/06-12-2004

Autor:

Kamil Broszko

Data:

07.12.2004