BRAWO Hanuszkiewicz! Na swój nieduży, peryferyjny teatr "Powszechny" każe mimo woli zwracać powszechną uwagę. Poddał tu ostatnio zabiegom adaptacyjnym "Kolumbów" Romana Bratnego. Oświadcza wszem i wobec, że nie chce i nie będzie robił teatru letniego, obojętnego, teatru, który ani specjalnie ziębi, ani grzeje, lecz chce robić teatr gorący i z kolei, nie czekając aż niemrawa dramaturgia dostarczy mu gorących tematów, szuka ich sam w powieściach. Po "Zbrodni i karze" i po "Przedwiośniu" porwał się na rozległą, epicką i pozornie daleką od sceniczności trzytomową powieść Bratnego, w której skusił go oczywiście temat; powstanie warszawskie i tragiczne, powojenne losy pokolenia z rocznika 20. Podziwiać odwagę. W rezultacie - cokolwiek by się nie powiedziało - podziwiać i rezultaty. Najpierw, jak w opowieści scenicznej, następuje prezentacja postaci, a w chwilę
Tytuł oryginalny
Przygoda kłótnia śmierć (fragm.)
Źródło:
Materiał nadesłany
Żołnierz Wolności nr 94