Oczekiwana z niecierpliwością przez publiczność polską w Londynie premiera sztuki Ludwika Morstina pt. Przygoda florencka odbyła się właśnie wczoraj. Mówię pod bezpośrednim wrażeniem tej premiery. Była ona dla nas tutaj wielkim wydarzeniem teatralnym, zarówno ze względu na autora, którego nazwisko jest szeroko znane, jak i na zagadnienie, które porusza w swej najnowszej komedii. Zagadnieniem tym jest - jak wiemy - sprawa stosunku między krajem i emigracją. Autor poruszył ją, nie w formie patetycznego dramatu, ale w formie lekkiej komedji. Pomimo jednak pozornej lekkości komedia nabrzmiałą jest od ukrytych trosk i problemów, jakie nurtują tych Polaków, których rozdzieliła ostatnia wojna. Nie będę streszczał sztuki, gdyż znana jest publiczności polskiej. Chcę tylko podkreślić, że jeśli chodzi o charakterystykę emigracji - to Morstin przedstawił ją - na małym chociażby odcinku - trafnie. Jednym z bohaterów komedii jest polski emigrant, inży
Tytuł oryginalny
Przygoda florencka
Źródło:
Materiał nadesłany
Data:
22.06.1957