"Baby Doll" Tennessee Williamsa w reż. Barbary Wiśniewskiej w Teatrze Studio w Warszawie. Pisze Izabela Lewkowicz w Teatraliach.
"27 Wagons Full Of Cotton" nie są tak ograne, jak "Tramwaj zwany pożądaniem" czy "Kotka na gorącym blaszanym dachu". Jednak ze scenicznymi przebojami Tennessee Williamsa łączy je to, co jest w jego sztukach najcenniejsze - perfekcyjność ukazania trudnych relacji międzyludzkich związanych z dewiacjami seksualnymi. I podobnie, dzieje się w cieniu upalnego słońca Luizjany. Sztuka "Baby Doll", która oparta jest na motywach jednoaktówki Williamsa, to debiut reżyserski Barbary Wiśniewskiej w teatrze repertuarowym. Jest ona laureatką pierwszej edycji konkursu "Debiut w Studio", który wyławia perły wśród studentów i absolwentów reżyserii teatralnej. Pomysł realizatorski Wiśniewskiej okazał się najlepszym, a sama zainteresowana ocenia go jako "pewność jakości tekstu przy jednoczesnej świeżości tematyki". Sam spektakl balansuje pomiędzy dramatem Williamsa, a jego głośną ekranizacją z 1956 roku zatytułowaną "Baby Doll". Z filmu zaczerpnięto zarówno