Realizując dla Teatru Telewizji "Złote runo" Ignacy Gogolewski zdaje się nawiązywać do pierwszego bodajże swojego wielkiego sukcesu reżyserskiego sprzed lat. Przedstawienie "Śniegu" Stanisława Przybyszewskiego, przygotowane przez Gogolewskiego i przygotowane w 1969 roku na małej scenie Teatru Dramatycznego, spotkało się powszechnym uznaniem, a reżysera chwalono za to, że potrafił znaleźć sposób, by dzięki lekkiej stylizacji udostępniać współczesnemu widzowi sztukę Stanisława Przybyszewskiego. Rzeczywiście, niezbyt strawna jest dzisiaj dla masowego odbiorcy twórczość artystyczna kapłana polskiej i obcej moderny, apostoła satanizmu i seksu. Jego sława i wpływy, których ogromu dzisiaj z niczym nie da się porównać, przeminęły jednak szybko. Był typowym przedstawicielem społeczeństwa przed burzą - i burza dziejowa przyćmiła jego gwiazdę, choć żył i tworzył jeszcze długo potem. Pozostał symbolem epoki, dając jej nawet - na dobre i na zł
Tytuł oryginalny
Przybyszewszczyzna
Źródło:
Materiał nadesłany
Ekran Nr 7