"Przybora na 102" w reż. Magdy Umer w Och-Teatrze w Warszawie. Pisze Marcin Dzierżanowski w tygodniku Wprost.
W dobie dyskusji na temat zwalczania mowy nienawiści Mumio i Magda Umer proponują nam poetycką terapię śmiechem. Czyli spektakl złożony z tekstów Kabaretu Starszych Panów i własnych, w znacznej mierze improwizowanych, dialogów. Już na początku dobywający ze staroświeckiego odbiornika tubalny głos Wojciecha Manna obwieszcza obchody 102. urodzin mistrza Jeremiego. To właśnie ten jubileusz staje się pretekstem do zaskakującego spotkania trzech artystycznych żywiołów: lirycznego Przybory, surrealistycznego Mumio i Magdy Umer, pełniącej funkcję estetycznego i generacyjnego pomostu "między dawnymi i młodszymi laty". Jedno jest pewne: gdyby Jeremi Przybora i Jerzy Wasowski urodzili się kilkadziesiąt lat później, do współpracy zaprosiliby właśnie Mumio. W spektaklu Jadwiga i Dariusz Basińscy oraz Jacek Borusiński wcielają się w role przewrażliwionych (a co za tym idzie - odpowiednio straumatyzowanych) krewnych i znajomych Ciotki Mizerii. Jej kuchnia sta