EN

25.09.1957 Wersja do druku

"Przy drzwiach zamkniętych"

POWIEDZ1AŁ ktoś o tej sztuce, że jest to Sartre w pigułce, koncentrat filozofii Sartre'a. Ta bardzo lapidarna definicja jest do przyjęcia jeśli pamiętać będziemy o wynikających z formułkowego ujęcia niebezpieczeństwach uproszczeń. Sartre w pigułce. Jeśli tak, to trzeba od razu powiedzieć: niebezpieczna to pigułka. Mało w niej pierwiastków leczniczych, dużo trujących. Toksyczność pesymizmu, toksyczność niewiary lub małej wiary w człowieka - to przecież sprawy oczywiste. Bałbym się podawać tę pigułkę ludziom, których spotkał zawód życiowy, którzy niezbyt dobrze znoszą trudy i kłopoty życia. Na nich podziałałaby ona na pewno deprymująco, szkodliwie. Sartre tworzy pasjonującą metaforę poetycką: wykład jego filozofii odbyła się w piekle. Dziwne to piekło: bez diabłów, bez smoły, bez madejowego łoża. O to idzie. Jesteśmy w pojęciu piekła. A to "piekło - to inni". Piekielne męki trzech osób zamkniętych w jednym pokoju, skaza

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

"Przy drzwiach zamkniętych"

Źródło:

Materiał nadesłany

Słowo Polskie nr 222

Autor:

Mieczysław Markowski

Data:

25.09.1957

Realizacje repertuarowe