EN

1.12.2006 Wersja do druku

Przeżyć to żadna frajda

Wrocław, listopad 2006 roku - na przystankach autobusowych, w tramwajach, na słupach ogłoszeniowych pojawiają się naklejki z kilkuzdaniowymi manifestami nakłaniającymi do przemocy, znaczenia rodziny, anarchii, podpisane przez niejakiego V. Spokojnie, to tylko akcja promocyjna nowego przedstawienia w Teatrze Polskim. Spek­takl, jak zapowiadali jego twórcy oraz nowy dyrektor sceny Krzysztof Mieszkowski, miał opanować całe miasto, prowokować widza do reak­cji i wyznaczyć nowy profil teatru. Scenariusz przedstawienia jest adaptacją powieści niemieckiego autora Tima Staffela "Terrordrom". Dramaturg Bartosz Frąckowiak i re­żyser Wiktor Rubin przenieśli akcję z Berlina przełomu lat 1999 i 2000 do Wrocławia wkraczającego w 2010 rok - stąd w tytule "Breslau". Powstał spektakl polityczny, przedstawiający fatalistyczną wizję przy­szłości Polski i przestrzegający przed konsekwencjami dzisiejszej po­lityki zarówno państwowej, jak i medialnej. Przedstawienie nie

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Przeżyć to żadna frajda

Źródło:

Materiał nadesłany

Didaskalia Gazeta Teatralna nr 76

Autor:

Monika Kwaśniewska

Data:

01.12.2006

Realizacje repertuarowe