EN

6.08.2012 Wersja do druku

Przewartościowanie z ducha Wagnera

Z MARIUSZEM TRELIŃSKIM rozmawia TOMASZ CYZ

Jak się czujesz po pierwszym starciu z tytanem? - Długo na nie czekałem. Wagner był ze mną od zawsze - jest moją pierwszą fascynacją muzyczną, przepustką do świata opery, dowodem na to, co może osiągnąć siła wyobraźni. Jest w tym podobny do polskich romantyków - stworzył bowiem wizje opery-teatru właściwie nierealnej do wystawienia. To wizje, którym nie sposób sprostać i może dlatego są właśnie tak bardzo pociągające. Nieraz wydaje się, że reżyseria jest z góry skazana na porażkę, jak choćby wtedy, gdy Wagner daje opis (muzyczny i słowny) bogów przechadzających się po tęczy nad ruinami Walhalli. Można użyć helikopterów, opowiadając przy tym choćby o wojnie w Wietnamie, jak Coppola w "Czasie apokalipsy..." - W filmie jest pozornie łatwiej. Ale czy obrazowa iluzja rzeczywistości może obsłużyć świat Wagnera? Jego zagadka tkwi chyba w czymś innym. Opowieści Wagnerowskie to wie­lopoziomowe struktury, w których przenikają się wi

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Przewartościowanie z ducha Wagnera

Źródło:

Materiał nadesłany

Didaskalia Gazeta Teatralna nr 6

Autor:

rozmawiał Tomasz Cyz

Data:

06.08.2012

Realizacje repertuarowe