Wystawiona w ramach Studia Teatralnego Dwójki inscenizacja "I odpuść nam nasze winy" oparta została na dwóch opowiadaniach Faulknera - "Azyl" i "Requiem dla zakonnicy". To połączenie nasuwa się automatycznie, ponieważ to drugie, nie dokończone opowiadanie jest właściwie opisem dalszych losów bohaterów "Azylu" i sam autor próbował wraz z Joan Williams stworzyć taką sztukę. Adaptator i reżyser telewizyjnej realizacji Maciej Dutkiewicz zrezygnował z wielu ubocznych wątków skupiając się na finałowym fragmencie losów Temple i Govana Stevensonów po morderstwie ich dziecka. Wzajemne uwikłanie bohaterów prowadzi do absurdalnej sytuacji, kiedy to matka broni morderczyni własnego dziecka. Na wszystkich ciąży widmo przeszłości. Temple nazywała się Drake i po zgwałceniu przez impotenta była przez pewien czas prostytutką, a nad Govanem wisi widmo alkoholizmu. - Przeszłość nigdy nie umiera - powie adwokat Ashley. Najwyrazistszą postacią opowiadań i ins
Tytuł oryginalny
Przeszłość nigdy nie umiera
Źródło:
Materiał nadesłany
Rzeczpospolita nr 17