EN

5.01.2005 Wersja do druku

Prześwietlanie Różewicza

Książka Grzegorza Niziołka napisana jest w konwencji wysokiej. Być może zbyt wysokiej, jak na dramaty poety, którym - przede wszystkim - jest poświęcona. Ta wysoka tonacja odpowiada tytułowi książki, a autor jest jej kapłanem i zarazem wyznawcą - o "Ciele i słowie" pisze Ewa Bułhak.

Książka Grzegorza Niziołka napisana jest w konwencji wysokiej. Być może zbyt wysokiej, jak na dramaty poety, którym - przede wszystkim - jest poświęcona. Ta wysoka tonacja odpowiada tytułowi książki, a autor jest jej kapłanem i zarazem wyznawcą - "Ciele i słowie" pisze Ewa Bułhak. Kiedy pisze o degrengoladzie jeżyka w Na czworakach (osuwaniu się w głupstwo, absurd lub trywialność), używa słowa "poniżenie". Nieprzypadkowo. Rejestr postaci Różewiczowskich to, w jego rozumieniu, w dużej mierze katalog "skrzywdzonych i poniżonych", nad którymi autor się "pochyla". W centrum owego katalogu znajduje się oczy wiście postać Walka z Do piachu. W przeciwieństwie do Zbigniewa Majchrowskiego (Poezja jak otwarta rana, 1993), który dramaty - i poezję - Różewicza odczytuje w kontekście literatury polskiej, jej etosu, obrazowania, jej arcydzieł i jej stereotypów, Niziołek dokonuje przede wszystkim analizy immanentnej tej twórczości, w której następuj

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Prześwietlanie Różewicza

Źródło:

Materiał nadesłany

Nowe Książki nr l

Autor:

Ewa Bułhak

Data:

05.01.2005