"Kibice" w reż. Michała Buszewicza z Teatru Żydowskiego, gościnnie w Nowym Teatrze w Warszawie. Pisze Hanna Karolak Gościu Niedzielnym.
Tytuł "Kibice" mówi sam za siebie. To rodzaj konfrontacji dwóch silnych środowisk: społeczności żydowskiej, której korzenie sięgają odległej przeszłości, i fanatycznie połączonej grupy kibiców Legii. Czy mają one szansę na harmonijne współistnienie? Na to pytanie szuka odpowiedzi zespół Teatru Żydowskiego. Scenarzysta i reżyser eksperymentuje, próbując hipotetycznie, w warunkach scenicznych, zbliżyć obie zantagonizowane grupy. Zadaje sobie zresztą pytanie o sposoby i motywy stanowiące ich spoiwo. To, co w przypadku grupy żydowskiej zdaje się dość oczywiste, w sytuacji kibiców Legii jest bardziej złożone. Na pewno dużą rolę odgrywają fanatyczne emocje podgrzewane przy każdej wygranej i przy każdej klęsce. Reżyser spektaklu "Kibice" wyznaje: "Naszym marzeniem jest wytworzenie takiego dialogu, na który jest szansa, wytworzenie porozumienia ponad podziałem. W teatrze widzimy możliwość takiego spotkania: możemy stworzyć fikcję, która za