"Kuszenie cichej Weroniki" w reż. Szymona Kaczmarka w Teatrze Nowym w Krakowie. Pisze Łukasz Drewniak w Dzienniku - Kulturze.
Roberta Musila dla polskiego teatru odkrył Krystian Lupa. I co jakiś czas zaraza młodych reżyserów tą niepokorną prozą. Każe uczyć się rytmu opowieści, w której nie dzieje się nic. Spektakl w krakowskim Teatrze Nowym jest szkolną etiudą, w której "lupiczna" narracja i montaż scen oplatają dwójkę młodych aktorów Prowokują do zapełniania pustki, budowania ról z niewyraźnych detali i słów, które więzną w gardle. Punkt wyjścia jest prosty. Młody chłopak (Tomasz Nasiński) spędza letni czas w domu, w którym starą ciotką opiekuje się jego rówieśnica, banalna, niefektowna dziewczyna, Weronika (Karolina Sokołowska). Nuda. W końcu pojawia się sen, który jest spotkaniem i jest wzajemnym przedrzeźnianiem się. Śniący albo śniony przez Weronikę Johannes robi miny do dziewczyny, która patrzy na niego leżącego w pościeli. Później już na jawie chłopak wkrada się do jej pokoiku, wkłada jej sukienkę, kładzie się do łóżka i wyobraża so