- Destrukcja demokracji postępuje. Na czele ważnych instytucji stają funkcjonariusze polityczni. Nikt już nie ma złudzeń, że pojawiła się cenzura - mówi reżyser Przemysław Wojcieszek.
O obecnej sytuacji w Polsce Wojcieszek opowiada w nowym filmie "Knives Out", który pokazał na festiwalach T-Mobile Nowe Horyzonty we Wrocławiu i Dwa Brzegi w Kazimierzu Dolnym oraz w sztuce "Polska krew", którą reżyseruje w niezależnym Teatrze TrzyRzecze w Warszawie. - Nikt nas nie dotuje, żadna siła polityczna za nami nie stoi. Robimy to z miłości do teatru i z potrzeby rozmowy o Polsce - mówi reżyser. Dorota Wyżyńska: "W trudnych czasach pisze się szybko" - mówiłeś po pokazie filmu "Knives Out" na festiwalu T-Mobile Nowe Horyzonty we Wrocławiu. Pomysł na ten film urodził się zaraz po jesiennych wyborach prezydenckich. W międzyczasie napisałeś też sztukę "Hymn narodowy", którą wystawiłeś w Legnicy. Teraz premiera "Polskiej krwi". Ten pośpiech jest konieczny? Przemysław Wojcieszek: Niszczenie demokracji postępuje zbyt szybko, nie możemy czekać na następny sezon. Przez kilka ostatnich lat nie robiłem teatru. Wróciłem do niego, bo to idealne