"Roberto Zucco" Bernarda-Marie Koltésa w reż. Leny Frankiewicz w Teatrze im. Horzycy w Toruniu. Pisze Marta Siwicka w Gazecie Pomorskiej.
Spektakl "Roberto Zucco", według dramatu Bernarda-Marie Koltésa, to oparta na faktach historia o wielokrotnym zabójcy. Wystawiono go w Horzycy. Czego można spodziewać się po spektaklu o seryjnym mordercy? Napiętnowania zbrodni? Portretu psychologicznego zabójcy? Pokazania wydarzeń z perspektywy ofiar? Żaden z tych oczywistych przepisów na historię o zbrodniarzy nie został wykorzystany przez reżyserkę. Zamiast tego Lena Frankiewicz zabiera nas do spalonego teatru, w którym grupa wyrzutków spotyka się, by odegrać sztukę "Roberto Zucco". Mamy więc do czynienia z teatrem w teatrze. "Roberto Zucco" opowiada jedną z tak pożądanych przez społeczeństwo historii - mrożącą krew w żyłach opowieść o bezwzględnym zabójcy. Widz nie może jednak wygodnie dokonać oceny i przeprowadzić śledztwa. W spektaklu brakuje bowiem motywacji do morderstw, nie ma jednoznacznego mówienia o winie, nie ma też kary. Pozostaje tylko zbrodnia oraz my sami, zafascynowani odgrywa