EN

15.06.1986 Wersja do druku

Przemoc

Na pytanie, czy przemoc towarzyszy każdemu ludzkiemu działaniu Ire­neusz Iredyński odpowiedział: "Tak. I tylko od ludzi zależy, czy można ją stłumić, przekształcić na twórczą, wysublimować lub w ogóle - w niektórych wypadkach zrezygnować. Brak przemocy w przyszłych dziejach ludzkości wydaje mi się utopią". "Dziewczynki" to kolejny w jego twórczości wariant przemo­cy wyzwolonej w sytuacji klinicz­nej. W sztukach Iredyńskiego ma ona najróżniejsze wcielenia. W "Terrorystach" była to przemoc tkwiąca w człowieku, w "Ołtarzu wzniesionym sobie" - była prze­mocą zewnętrzną. W "Dziew­czynkach" jest to przemoc płci. Różne też są w jego dramatach miejsca izolacji bohaterów. W Jasełkach-moderne" był to obóz koncentracyjny, w "Trzeciej piersi" - barak w obozie hippisów, w "Żegnaj Judaszu" - sala gimnastyczna. W "Dziewczyn­kach" - pałacyk, gdzie spotykają się bohaterki. W tym ostatnim dramacie są tylko role kobiece, ale są to role nie mające n

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał nadesłany

Na Przełaj nr 24

Autor:

Elżbieta Karasiewicz

Data:

15.06.1986

Realizacje repertuarowe