EN

12.02.2015 Wersja do druku

Przeminie niczym piana i dym

O VII Festiwalu "Boska komedia" w Krakowie pisze Lesław Czapliński w Odrze.

Gerhard Hauptmann zapewne miałby problemy z rozpoznaniem swoich "Szczurów" w przedstawieniu Mai Kleczewskiej z Teatru Powszechnego im. Zygmunta Hübnera w Warszawie. Z oryginału pozostał w nim zaledwie szkielet fabularny opowieści o kobiecie oddającej swoje dziecko bezdzietnej, lecz bogatej rodzinie, bo sama nie jest w stanie go utrzymać. Kiedy zaczyna dochodzić swych praw macierzyńskich, zostaje zamordowana. Spektakl wypełniono współczesnymi realiami, związanymi z warunkami życia ukraińskich imigrantów zarobkowych w Polsce i ich traktowaniem ze strony pracodawców, nieszczędzących im upokorzeń, aby w ten sposób odreagować własne emigracyjne doświadczenia i kompleksy. Ale jest to zaledwie publicystyczny poziom anegdotyczny, nad którym reżyserka nadbudowuje skomplikowany system wizualnych metafor. W pewnym momencie scenę zalewa piana (czyżby autoironiczna aluzja do kondycji polskiego teatru?...). Dają też znać o sobie wątki autotematyczne, kiedy jedna z ak

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Przeminie niczym piana i dym

Źródło:

Materiał nadesłany

Odra nr 2/02-15

Autor:

Lesław Czapliński

Data:

12.02.2015

Festiwale